„ Co nasyca oczy, nasyca serce”.
Malarstwo towarzyszy mi od dziecka …
Urodziłam się i wychowywałam w domu, gdzie sztuka była integralną częścią naszej rodziny. Obrazy mieszkały z nami. Jako mała dziewczynka, każdą wolną chwilę spędzałam rysując i malując, fascynowały mnie wszelkie atrybuty artysty-malarza. Konsekwentnie dążyłam do tego, aby twórcze zainteresowania stały się również profesją.
I tak w 2002 odkryłam wielką potrzebę tworzenia w technice emalii na metalu. Poczułam w sobie magię materii emalierskiej, szkliw – emalia zamieszkała w moim sercu. Dziś wiem, że technika ta stała się pasją mojego twórczego życia.
Jak tworzy się w tej technice? To pierwsze pytanie , które zadałam sobie stając przed arkuszem blachy stalowej.
Emalia na metalu to niebywale trudna, skomplikowana i pracochłonna technologia. Dla wielu z nas kojarzy się ona z jubilerstwem, zegarmistrzostwem, inkrustowanymi małymi przedmiotami . Ja za sprawą emalii od wielu lat tworzę obrazy, pokryte kolorowymi szkliwami i wypalane w wysokich temperaturach. Dla mnie niezwykłość tej techniki polega na ciągłym poszukiwaniu nowej materii malarskiej, przechodzeniu przez meandry barw. To fascynująca zabawa sproszkowanymi lakami , które przed wypaleniem mają inną kolorystykę niż po wyjęciu z pieca .Efekt końcowy jest sumą doświadczenia, eksperymentu i grą przypadku, motywującego do twórczych poszukiwań.
Kocham pejzaże, pełne koloru, baśniowe, gdzie często przewija się motyw ptaka czy koziołka. Natura jest głównym źródłem inspiracji, a obcowanie z przyrodą daje mi poczucie autentyczności w tym co tworzę. Podróże i przyroda motywują mnie do działania, spełniam się w kolorystycznej transformacji otaczającej mnie rzeczywistości.
Poprzez malarstwo pragnę wyrazi moje wewnętrzne emocje, zaakcentować to wszystko, co mnie wzrusza, zastanawia, intryguje w przyrodzie i w odbiorze świata. Sam proces tworzenia, którego doświadczam jest swoistym oczyszczeniem jak mitologiczne katharzis.
W przepełnionym chaosem świecie malarstwo daje mi poczucie własnej tożsamości i relaksuje mnie.
Rozgrzana emalia za każdym razem oddaje mi ciepło, które wcześniej w nią włożyłam.
Barwne konstelacje mojego świata pt. „Igraszki barwne” przesyłam Państwu, życząc spokoju, harmonii i piękna.